środa, 1 stycznia 2020

Atlantyda - anachronizmy w przekazie

Atlantyda mit czy prawda

Niezgodność z historią.


Jako anachronizm przeważnie rozumie się, że coś jest przestarzałe. W rzeczywistości termin ten znaczy niezgodny z czasami. Anachronizmem będzie więc opis rydwanów w czasie I WŚ, ale i karabinów samopowtarzalnych w czasach wikingów. W życiu spotyka się anachronizmy jednego typu, no bo nikt nie używa rzeczy z przyszłości, ale literaturze i różnych tekstach mogą się pojawić anachronizmy obydwu typów.

Przyjrzyjmy się więc opisowi Platońskiej Atlantydy. W zależności czy mówimy o Kritiasie czy Timajosie daty różnią się o 1000 lat, ale to nie jest duży problem, technika aż tak bardzo wtedy się nie zmieniała. Ogólnie przyjmuje się, że Atlantyda to 12 tys. lat temu. 2 tys. lat naszej ery + 9500 lat w opowieści + ok. 600 lat na to kiedy Solon usłyszał ten przekaz.

A więc o czym pisze Platon. Jako, że Atlantyda była wyspą, to warto zacząć od techniki morskiej. Na Atlantydzie miał być port morski do którego wpływały triery z całego świata. No pierwszy problem. Triery pojawiły się znacznie później, bo w połowie VII w. p.n.e. Skąd więc triery 9 tys. lat wcześniej? Same galery pojawiły się pod koniec drugiego tysiąclecia. Więc też olbrzymia niezgodność czasowa. Dodatkowo galery nie nadają się do żeglugi oceanicznej, niskie burty, wąskie, otwory na wiosła powodują, że jest zbyt duże ryzyko zatonięcia. Praktycznie galery nie były używane poza Morzem Śródziemnym i Bałtykiem. Liczna obsada galer powodowała też inne problemy. Trzeba zapewnić wodę i żywność dla wielu ludzi, co powoduje, że ładunek użyteczny jest mniejszy. Rejsy muszą być krótkie, żeby często uzupełniać zapasy. Wioślarze pracujący ciężko w gorącym klimacie musieli wypijać sporo wody. Przeciętnie człowiek potrzebuje ok. 3 litrów płynu, ale ciężko pracujący w gorącym klimacie potrzebuje 5 litrów, a nawet więcej. Załoga triery to ok. 200 osób, czyli mamy 1000 litrów wody na jeden dzień. 10 dni w morzu to już 10 ton wody. Przy wyporności 70 - 90 ton to już była znacząca wielkość. I jeszcze taka informacja, prędkość podróżna triery to jakieś 6 węzłów. 1 węzeł to 1 mila morska (1851 metrów) na godzinę, 6 węzłów to 6 mil. Czyli to dość szybko. Daje to ok. 250 km dziennie, oczywiście dużo zależało od pogody, wiatr od dziobu, wysokie fale ograniczały prędkość podróżowania. Przy dobrej pogodzie triera potrzebowała ok. 2 tygodni, żeby dotrzeć od Gibraltaru do Egiptu.

Drugim sprzętem wojennym o którym wspomina Platon to rydwan. W czasach Platona rydwany były stosowane jeszcze dość szeroko, ale poza Grecją, w Grecji postawiono na ciężką piechotę. Najstarszy wizerunek wozu jaki znamy pochodzi z ok. 3635 - 3370 r. p.n.e. Najstarszym wizerunkiem rydwanu jest ten na sztandarze z Ur.

Jak widać rydwany mają jeszcze pełne koła i są zaprzężone w osły, a nie konie. Powyższy wizerunek powstał ok. 2600 r. p.n.e. W Egipcie rydwany pojawiły się w połowie drugiego tysiąclecia przed naszą erą razem z najazdem Hyksosów. Egipcjanie przejęli ten wynalazek od nich. Dlaczego dopiero wtedy? Przecież od tysięcy lat wiedzieli o rydwanach wg Platona. No cóż, znów niezgodność.

Pojawiają się u Platona też ciężkozbrojni. Coż to znaczyło? Ano zapewne coś w rodzaju hoplity, wyposażony we włócznię, tarczę i jakiś pancerz. Z czego miał być ten pancerz? Tu też taki mały problem, bo miedź zaczęto wytapiać ok. 5500 r. p.n.e. Brąz pojawił się jeszcze później, bo ok. 3500 r. p.n.e. No ale przyjmijmy, że na Atlantydzie wcześniej. Niech już będzie. A ile żołnierzy miała Atlantyda? 

Styl Platona jest bardzo zawiły:

"Mężczyźni zdolni do broni, zamieszkujący dolinę, mieli nakaz, żeby każdy dział dostarczył jednego wodza, a wielkość takiego działu wynosiła nieraz dziesięć razy dziesięć stadiów, a wszystkich działów było sześćdziesiąt tysięcy. A z gór i z reszty kraju zbierano ludzi ilość nieprzeliczoną, a wszyscy z każdej miejscowości i z każdej wsi byli przydzieleni do tych działów i do tych wodzów. Każdy wódz miał przykazane dostarczyć na wojnę szóstą część wozu wojennego, aby było dziesięć tysięcy wozów i [do każdego] dwa konie i dwóch jeźdźców. Oprócz tego zaprzęg dwukonny bez pudła, a na nim żołnierza z małą tarczą, który zeskakiwał, i woźnicę powożącego parą koni, oprócz jeźdźca, dwóch ciężkozbrojnych i łuczników, i procarzy po dwóch, i po trzech lekkozbrojnych, i rzucających kamienie, i rzucających włócznie. I czterech marynarzy do załogi tysiąca i dwustu okrętów."
 
Czyli 60 tys. wodzów, do tego 20 tys. osób do rydwanów, 60 tys. zaprzęgów bez pudła czyli następne 120 tys. do tego 120 tys. ciężkozbrojnych, 120 tys. łuczników, 120 tys. procarzy, i jeszcze 360 tys. oszczepników. Robi się z tego olbrzymia armia. Prawie milion wojska. W innej interpretacji, że chodziło, że każdy wóz bez pudła przypadał też na 6 wodzów jest to prawie 200 tys., też armia nie mała. Ateńczycy mieli 20 tys. wojska wg opisu Platona. Czy były w tamtym czasie możliwe tak wielkie armie? Za czasów Platona 200 tys. było możliwe, armia perska, która stanęła pod Gaugamelą naprzeciw Aleksandra liczyła ok. 200 tys. Ale mowa o czasach wcześniejszych. Średnie zaludnienie w Europie 10 tys. lat p.n.e. to jakieś 0,3 - 0,4 osoby na kilometr. Czyli 200 tys. ludzi zamieszkiwało obszar ok. 500 tys. kilometrów kwadratowych. Polska ma 314 tys. kilometrów kwadratowych. A przecież nie wszyscy są żołnierzami. Nawet przyjmując bardzo wysoki współczynnik, że 1 na 10 jest żołnierzem to mamy 5 mln kilometrów kwadratowych. A przy milionowej armii? Potrzeba 25 mln kilometrów kwadratowych. Europa liczy tych kilometrów niecałe 11 mln. Wg Platona Atlantyda miała ok. 1 mln kilometrów kwadratowych, czyli zaludnienie, żeby wystawić armię milionową musiało wynosić ponad 10 osób na kilometr. A co z marynarką wojenną, której nie liczyliśmy? Są to wielkości absurdalne dla tamtych czasów. A jak dostarczyć prowiant dla takiej armii na taką odległość? 1200 okrętów to bardzo mało przy transporcie takiej armii. A trzeba przecież przewieźć konie, wozy. O właśnie konie, zostały udomowione ok. 3500 lat p.n.e. Na początku były na tyle małe, że nie nadawały się do jazdy wierzchem. Zresztą na sztandarze z Ur mamy zaprzężone do rydwanów osły. Więc skąd nagle konie ponad 7 tys. lat wcześniej? Znów nie zgadza się coś czasowo.

W Europie 10 tys. lat p.n.e. korzystano z narzędzi kamiennych. Ludzie żyli w niewielkich wspólnotach liczących po kilkanaście osób do pięćdziesięciu. Jak takie grupki mogły walczyć z taką armią? Nawet pomijając rożnice technologiczne to jak zebrać tych ludzi i jeszcze zapewnić jednolite dowództwo? Platon pisze, że Ateny dysponowały 20 tys. wojska. Z tym, że nie ma śladu po czymś takim. Okolice dzisiejszych Aten były zamieszkiwane przez małe grupy myśliwsko-zbierackie. Znów nie zgadza się coś.

Następna niezgodność, w opisie Platona jest, że do portu na Atlantydzie zawijały statki z całego świata. Ciekawe kto dysponował tymi statkami? Narzędziami kamiennymi to można było zrobić tratwę, dłubankę, łódź, a nie statek. Statki to oczywiście handel. Więc powinno być dużo przedmiotów z Atlantydy sprzed 10 tys. lat, wysoko zaawansowanych. Nic takiego nie znaleziono. Nie ma. Więc znowu coś nie tak.

Już na poziomie Platona widać, że nie zgadza się opis z tym co było 12 tys. lat temu. Następni już się tak nie ograniczali. Technologia Atlantydów stawała się coraz nowocześniejsza wraz z rozwojem techniki i kolejnymi opowieściami. Latające machiny, o których Platon nie wspomina słowem. Czy ktoś sobie wyobraża, że armia 20 tys. Ateńczyków jest w stanie walczyć z cywilizacją dysponującą taką technologią, że mają statki powietrzne? Tymi machinami przewozili rydwany i żołnierzy uzbrojonych w łuki? Przy pomysłach o tym, że Atlantyda była na innej planecie i ich cywilizacja miała statki kosmiczne to podbój Ziemi to byłaby pestka. Nawet teraz, przy naszym zaawansowaniu technologicznym nie bylibyśmy w stanie się obronić. My możemy wysłać na orbitę, nie na podróż międzyplanetarną jednocześnie przy olbrzymim wysiłku kilkadziesiąt osób. Tylko w filmie Ewoki wyposażone we włócznie z kamiennymi grotami mogły pokonać szturmowców imperium. Podboje Europejskie w Amerykach, w Afryce, w Azji wykazują co innego. Niewielka nawet grupa z przewagą technologiczną bez problemu podbija duże kraje. Powstanie Bokserów zostało poskromione przez 20 tys. korpus ekspedycyjny. Więc co mówić o cywilizacji dysponującej statkami kosmicznymi mającej jako przeciwników nielicznych myśliwych z kamiennym uzbrojeniem.

Wg szacunków na Ziemi 12 tys. lat temu żyło 5 milionów ludzi. Więc te wszystkie opowieści Platona są po prostu wzięte z sufitu. A bajania o jakiś latających machinach i tym podobnych rzeczach to nawet nie z sufitu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Atlantyda - anachronizmy w przekazie

Atlantyda mit czy prawda Niezgodność z historią. Jako anachronizm przeważnie rozumie się, że coś jest przestarzałe. W rzeczywistości...